New York (Slovak)
Na vodorovnom zrkadle vystretého zálivu trčia hroty hranatého mesta zabodnuté priamo do hviezdnatej oblohy.
V ligotavom mori lámp nádherne stroskotávajú flirtujúce flitrové lodičky na tvojich vzrušujúcich nohách plávajúcich v podpalubí večerných brokátových šiat.
Odrazu sme nezvestní ako ihly v labyrinte staniolu.
Niektoré veci berieme osobne - siahodlhé limuzíny, vypĺznuté veveričky v Central parku a kovové telo mŕtvej slobody.
V New Yorku sa predovšetkým stmieva.
Zažne sa trblietavá tma.
Tisícramenný luster veľkomesta píše každý večer na lesklý povrch vody Einsteinov odkaz o rýchlosti svetla.
A ešte predtým súmrak zaplaví strieborné plátno newyorskej oblohy hektolitrami hollywoodskej krvi.
Kam siaha ríša z mramoru a zo skla? Kam mieria rakety štíhlych mrakodrapov?
Boh si kupuje hot dog na dne šesťdesiatposchodovej ulice.
Boh je černoch a miluje sivú farbu betónu.
Narodil sa syn samého seba v papierovej škatuli od najnovšieho typu otroka. Uploaded by | Répás Norbert |
Publisher | CCW Bratislava |
Source of the quotation | Buď vôňa tvoja, ISBN 80-968788-0-8 |
Bookpage (from–to) | 08-09 |
Publication date | 2002 |
|
|
Nowy Jork (Polish)
W horyzontalnym lustrze rozciągniętej zatoki kanciaste punkty miasta dźgają bezpośrednio w rozgwieżdżone niebo.
W połyskującym morzu lamp łodzie flirtują zalotnie drżąc cudownie poruszone twoimi stopami gdy płyniesz na dolnym pokładzie w brokatowej wieczorowej sukni.
Nagle się zgubiliśmy jak igły w labiryncie z aluminiowej folii.
Kilka rzeczy bierzemy sami - długie limuzyny, wyliniałe wiewiórki w Central Parku i metalowy korpus martwej wolności.
W Nowym Jorku zapada zmrok.
Rozjaśnia się błyszcząca ciemność.
Mega miasto uzbrojone w tysiące blasków co wieczór na lśniącej powierzchni wody opisuje prawo Einsteina o prędkości światła.
Ponownie przed zmierzchem ze srebrnego ekranu spływa hektolitrami krew z Hollywood.
Gdzie sięga imperium ze szkła i marmuru? Dokąd zmierzają wąskie rakiety wieżowców?
Bóg kupuje hot doga na dole sześćdziesięciopiętrowej ulicy.
Bóg jest czarny i uwielbia szary kolor betonu.
Jego syn narodził się z samego siebie w papierowym pudełku z najnowszego rodzaju niewolnika.
|